25 XII 2018 - BOŻE NARODZENIE

HOMILIA – BOŻE NARODZENIE
24 XII 2018 - C-

T: Znak będzie dla was

Najmilsi!
Żyjemy w świecie znaków. Naszemu życiu towarzyszą nieustannie różne znaki. Różnorakie znaki mają nam – ludziom pomagać w życiu i nami kierować ku dobremu albo mają nas chronić przed złem, czyli mają nas przestrzegać przed czyhającym na nas niebezpieczeństwem.
Nieprzestrzeganie takich czy innych znaków może pozbawić nas szczęścia albo wręcz doprowadzić do katastrofy życiowej. Chociażby nieprzestrzeganie znaków drogowych pokazuje nadto wyraźnie, że w wyniku niechlujstwa, nonszalancji, brawury czy zwykłej ludzkiej głupoty zdarzają się tragedie drogowe, kolejowe czy lotnicze. Tragedie, które niosą z sobą najczęściej ból i cierpienie.
Pośród wielu rożnych znaków wciąż poczesne miejsce zajmuje Dekalog – znak Boga wiodący każdego człowieka przez życie. Ci, którzy kroczą w swoim życiu śladami dekalogu odnajdują pokój i radość życia. Ci zaś, którzy dekalog – czyli znak Boga dany człowiekowi ignorują w swoim życiu kroczą wciąż w ciemnościach.
Skoro znaki mają tak niebagatelny wpływ na nasze: „być” albo „nie być” szczęśliwym - to my, jako chrześcijanie – katolicy - tym bardziej wnikliwie musimy przyjrzeć się znakom, jakie niesie w tę świętą noc historia naszego zbawienia.
Zwróćmy uwagę na jeden szczegół. Oto anioł Pański,
a więc Boży posłaniec staje przed maluczkimi tego świata, czyli przed pasterzami i zwiastuje im radość wielką. Anioł mówi im: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką (…), dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.
W tym niezwykłym, acz prostym anielskim przesłaniu odnajdujemy zapowiedź: Tylko ci, którzy odnajdą w znaku Niemowlęcia – w znaku Dzieciątka swojego Zbawiciela, swojego Pana, nie będą się niczego bali i będą wypełnieni bezkresną radością.
Doskonale tą prawdę zrozumiał św. Franciszek żyjący w pierwszej połowie XIII wieku w Asyżu (ur. 1181, + 3 X 1226). To właśnie temu świętemu zawdzięczamy ideę ustawiania stajenek w kościołach. Kiedy ziomkowie św. Franciszka, mieszkańcy Asyżu zatracili ducha wrażliwości na sprawy Boże, to w sercu tego świętego zrodziła się myśl, by pokazać ludziom, dać im jakiś punkt odniesienia, jakiś znak, na którym by mogli oprzeć swoją wiarę i zrozumieć jak to naprawdę było w Betlejem z narodzinami Jezusa. I dzięki tej inscenizacji narodzin Jezusa Chrystusa – nazywanej stajenką, ten widomy znak stał się dla wielu fundamentem pogłębiającym ich wiarę.
Dlatego nie dziwi fakt, że święty Franciszek wszystkich pozdrawiał słowami: Pax et bonum, czyli pokój i dobro. Pax et bonum, siostro i tobie pokój i dobro, bracie. Ale w ustach św. Franciszka to nie był jakiś zwykły slogan. W tym pozdrowieniu jest zawarte głębokie przesłanie. Mianowicie: Tam gdzie jest Chrystus jest zawsze pokój, a gdzie jest pokój Chrystusowy rodzi się zawsze dobro, dobro naszych słów i czynów. Tak, więc gdzie jest pokój i dobro w sercu człowieka, tam też gości zawsze nieustająca Boża radość.
I to jest prosta recepta, by zatrzymać czar świątecznej atmosfery rodzinnego szczęścia i radości na cały kolejny rok swojego życia. Po prostu pozwolić Dzieciątku Jezus żyć sakramentalnie w swoim sercu, by ta radosna relacja miłości promieniowała pokojem i dobrem dnia codziennego.

Bo, kto ujrzał na własne oczy Zbawiciela, zobaczył wszystko.

 

Bo:
Zawsze, kiedy dwóch ludzi potrafi sobie nawzajem przebaczyć, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy komuś pomożesz, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rodzi się dziecko, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy znajdziesz w twoim życiu nowy cel, jest Boże Narodzenie.
Wtedy właśnie rodzi się miłość.
Wtedy rodzi się pokój.
Wtedy rodzi się dobro.
Wtedy rodzi się radość.
Wtedy rodzi się sprawiedliwość.
I wtedy możesz być pewny, że w twoim sercu narodził się Chrystus Pan! (życzenia nadesłane z Brazylii).

Najmilsi czciciele Dzieciątka Jezus!
Niech ten znak, znak waszej rozmodlonej obecności przed Bożą Dzieciną, będzie radosnym zbrataniem swoich losów nas ludzi z Boską Miłością. Niech, więc Miłość Boga, którą rozpoznałeś i która narodziła się w twoim sercu - żyje w twoich słowach i czynach. Będzie twoim życiem. I twoją radością.
Amen.

 

Do góry